piątek, 30 lipca 2010

Wszytkiego Naj moje rude robaczki!




Kochane Moje dwa rude robaczki kończą dziś 2 lata, to już takie duże chłopaki.

Kai 

Przez ostatni rok Kai bardzo dojrzał zarówno fizycznie jak i psychicznie. Rozbudowała mu się głowa, stracił nieco na futrze przez wahania hormonalne , ale czuję że jeszcze wróci do formy.
Kaiut jest dumnym tatusiem dwóch miotów, kociaki odnoszą sukcesy, dwie małe Adsumki jeszcze w domu rodzinnym ale już nie długo ruszą na podbój świata - razem!  W tym roku ukończył tytuł CH. Mamy już mniej więcej zarys planów  z nim związany i prawdo podobnie od następnego roku będzie szczęśliwym kastratem, z jego kocurzym jestestwem męczymy się my ale przede wszystkim on.


Kloefas  

Co by tu o Kleofasie.... , okazało się, że jest całkiem przyjemnym kotkiem wystawowym, rozpoczęliśmy drogę do PR i zakończymy ją w 2011. Zima 2010/2011 będzie należeć do Kleofasa , zapowiada się że będzie miał piękne futro. Rudolf nasz kochany promyczek rudy, co my byśmy bez Ciebie zrobili... 






Chłopcy , żyjcie długo i zdrowo! Kaiutku zdrowia mój śliczny chłopaku! Kleofas - cierpliwości!  
Przesyła cała Dwu Susowa rodzinka z Katarzynką na czele i my.  

niedziela, 11 lipca 2010

Urocze Holkowo- Kaiutkowe dziewczynki!

Piękne dziewczyny są jeszcze dostępne, zapraszam do kontaktu z Adsum - Magdaleną Chmielewską - link do strony - Adsum
 


Spotkanie "ze psem" ;) Kotek wielki duchem!

Nolencja - urocza szylkretka, ma coś tatu
siowego w sobie, odważna po mamie! Naprawdę udana kombinacja! 
Potencja 
 
Potencja - oj potencjał ma ta dziewczyna ;) , ekspresja zadziory,ładne uszka, łady profil. śliczna dziewczyna!

zdjęcia : Agata... ;)


 
Małe kruszynki wcale nie są takie małe , grubaśne kochane misie. Zdjęcia - Adsum - Magdalena Chmielewska!

niedziela, 4 lipca 2010

Czy leci z nami kocur?

Parafrazując tytuł filmu z 1980 roku "Czy leci z nami pilot?"... - nigdy więcej kocura w moim domu!


Kocur - samiec kota, je , śpi i znaczy, kwintesencja kocurzego jestestwa.
Wszelkich sposobów szukałam długo i wszystkie wcielałam w życie.

Moje koty to towarzysze a nie narzędzia do pracy hodowlanej, takie jest moje podejście dlatego nie skarzę kocura na samotne bytowanie w specjalnie odizolowanym pokoju.

Złote rady na kocurze znaczenie nie pomogły, wykorzystałam wszystkie :

- "Okaż kocurowi wyraźnie niezadowolenie gdy zaznaczy ..." - okazywałam , on rozumiał, ale to było silniejsze od niego ... Nie mogę powiedzieć, że jako kocur nie miał dobrej woli, bardzo się starał, na początku dogadaliśmy się, potrafiłam ocenić kiedy miauczy bo mu się nudzi i kiedy miał ochotę coś "podpisać". Mimo ogromnej miłości jaką mnie darzy "kocur is kocur" i z miną - "Ja cię bardzo kocham ale to jest mój dom!" obsikiwał wybrane kąty.

- "Po pierwszym kryciu powinien przestać." - sorry nie ten przypadek, on po pierwszym zaczął znaczyć ;) .

- Załóż mu pielucho- majtki - hmm mm kocurowi? Założyłam... po 1 - kocur wyglądał jakby miał ie zaraz powiesić, po 2 rozmiar XS spadał z jego chudego tyłeczka, po 3 - jak on będzie się załatwiał? Nie, odpada to nie dla "nas".

- Spryskaj to co zaznaczył cytryną lub innym preparatem cytrusowym- rezultat mocz koci i cytryna nie jest dobrym połączeniem...

- Kup FelyWaya - Syntetyczne feromony policzkowe – frakcja F3 2%, wypełniacz do 100g, Zastosowanie: Feliway dyfuzor umożliwia reakcję w problematycznych sytuacjach w celu ich kontrolowania i unikania.

Reakcja na niepokój wyrażony jako:
  • znaczenie moczem,
  • utrata apetytu,
  • niechęć do kontaktu (ludzie, inne zwierzęta)
  • drapanie w pozycji pionowej
  • niechęć do zabawy
  • Powiem szczerze nie używałam - odstraszyła mnie cena, opinie co do jego skuteczności są podzielone , wynika z nich że genialnie działa na koty lękliwe ale nie na kocury, ale spróbujemy.

    - Blokada hormonalna - oczywiście ostateczność, ale gdy wszystkie środki zostały wyczerpane, opiszę tu swoje doświadczenia jak tylko będę je miała (ja i Kai ;) ) .

    - Kropelki Bacha - dostępne w - http://www.abckarmanet.pl - dzięki specjalnej mieszance ziołowo- kwiatowej na bazie alkoholu kropelki Bacha zdobyły uznanie wśród wielu wystawców/ hodowców. Jeżeli chodzi o moje personalne doświadczenia - na wystawie zdały rezultat, kocura nie uspokoiły, zdania są podzielone, ale warto spróbować.

    Kai bardzo długo był grzecznym kocurkiem, wydawało by się nie będzie znaczył. Niestety po półtora roku obudziły się w nim hormony i dały nam i jemu ostro do wiwatu. W ataku furii na 4 raz obsikany kąt trzeba pamiętać, że takiemu kocurowi jest po prostu źle, okazać mu dezaprobatę, ale także zrozumienie i współczucie, myślę ze tylko dzięki temu Kai nigdy nie zaznaczył mojego pokoju. Sprawy "kocurze" to nie tylko znaczenie, kocury w okresie burzy hormonalnej tracą apetyt (pewnie nie wszystkie ale Kai zdecydowanie tak), chudną , odbija się to na futrze, kot marnieje i wygląda po prostu kiepsko, ciężko jest go w tym okresie pokazać na wystawie bo najzwyczajniej w świecie słabo się prezentuje.

    Reasumując życie z kocurem pod jednym dachem jest trudne, bardzo trudne, ale i tak Cię kocham Ty nasz "biały misiu" !

    Kai i Kleofas w braterskim uścisku ;)