poniedziałek, 30 listopada 2009
Kaiowe kociaki mają już tydzień !
Serdecznie przedstawiamy niedzielną Bernice nazywaną przez nas córusią tatusia (ma coś ojcowskiego uroku).
Kochaną Bonę Dea póki co nazywana nie poprawnie politycznie Hitlerkiem ze względu na specyficzną grzywkę, ale jestem pewna, że wyrośnie z niej prześliczna panna , nie jedna stylistka fryzur jej pozazdrości ;) .
Kota grzmota wielkiego klopsa Basileusa vel Bazyla , będzie silnym kotem o mocnej budowie już się nie mogę doczekać jaki wyrośnie z niego mężny kocur!
Na koniec słodki jak koktajl śmietankowo- jagodowy niebieski Boreas vel bożyszcze oj będą panny oszołomione jego urokiem ;).
Bazyl i Bernia
Troskliwa mama z Bazylem .
Zainteresowanych kociętami odsyłam do Olgi Kowalczyk - kontakt
zdjęcia Łukasz Kowalczyk - kotografia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Ale one są śliczne!!!!
Prześlij komentarz